Drodzy Goście. Jak zapewne niektórzy z Was już zauważyli, stawy nasze w ostatnim czasie wzbogaciły się o przepiękną kolekcję karpi Koi. Rodowód tej ryby sięga dalekiej Japonii, gdzie została wyhodowana w celach ozdobnych. Rozprzestrzeniona po całym świecie pływa w ogrodowych stawach, oczkach wodnych, ciesząc oczy zwiedzających. Tak jest i u nas. Ci, którzy je widzieli, zapewne to potwierdzą. Tych, którzy jeszcze nie widzieli, serdecznie zapraszamy, bo jest na co popatrzeć. Przechodząc przez kładkę przecinającą staw, z pewnością dojrzymy przepięknie ubarwione, kontrastujące z zielenią, ryby. Na co dzień majestatycznie pływają lub „kąpią się” w słońcu. Bacznie obserwując taflę wody, zauważymy również inne ryby, które niedawno zagościły w naszym ogrodzie. Są to amury. W porównaniu do tych kolorowych, te nie bardzo rzucają się w oczy. Nie taka jest ich rola. Amury jako ryby roślinożerne zostały wpuszczone, aby choć trochę przerzedzić gęstą roślinność rosnącą w wodzie. Z tej roli wywiązały się znakomicie. Można powiedzieć, że są to nowi pracownicy Arboretum. Pracownicy nieroszczeniowi, niekonfliktowi, którzy od wiosny do jesieni, praktycznie całą dobę pracują jedynie za jedzenie i za możliwość przebywania w pięknym miejscu i towarzystwie. Całymi godzinami wycinają w zielsku place i tunele, w których mogą prezentować się te „kolorowe”. Taka robota – samo życie.
Zapraszamy!
Drodzy Goście. Jak zapewne niektórzy z Was już zauważyli, stawy nasze w ostatnim czasie wzbogaciły się o przepiękną kolekcję karpi Koi. Rodowód tej ryby sięga dalekiej Japonii, gdzie została wyhodowana w celach ozdobnych. Rozprzestrzeniona po całym świecie pływa w ogrodowych stawach, oczkach wodnych, ciesząc oczy zwiedzających. Tak jest i u nas. Ci, którzy je widzieli, zapewne to potwierdzą. Tych, którzy jeszcze nie widzieli, serdecznie zapraszamy, bo jest na co popatrzeć. Przechodząc przez kładkę przecinającą staw, z pewnością dojrzymy przepięknie ubarwione, kontrastujące z zielenią, ryby. Na co dzień majestatycznie pływają lub „kąpią się” w słońcu. Bacznie obserwując taflę wody, zauważymy również inne ryby, które niedawno zagościły w naszym ogrodzie. Są to amury. W porównaniu do tych kolorowych, te nie bardzo rzucają się w oczy. Nie taka jest ich rola. Amury jako ryby roślinożerne zostały wpuszczone, aby choć trochę przerzedzić gęstą roślinność rosnącą w wodzie. Z tej roli wywiązały się znakomicie. Można powiedzieć, że są to nowi pracownicy Arboretum. Pracownicy nieroszczeniowi, niekonfliktowi, którzy od wiosny do jesieni, praktycznie całą dobę pracują jedynie za jedzenie i za możliwość przebywania w pięknym miejscu i towarzystwie. Całymi godzinami wycinają w zielsku place i tunele, w których mogą prezentować się te „kolorowe”. Taka robota – samo życie.
Zapraszamy!